O blogu

Raz lepiej, raz gorzej, ale jak na początki to chyba nie jest źle. Wyszywam hobbystycznie, dla uspokojenia albo jak kto woli - ot tak sobie. Nic osobistego.

PS. chyba nikogo nie zdziwi, że jestem synem krawcowej ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz